czwartek, 31 marca 2011

drzwi o.O

W moich okolicach dziś wiejeeeeeee że ho ho,  kulturalnie wywiesiłam pranie choć do łatwego zadania to dzis nie należało, bo wiart mi pranie porywał raz po raz, ale Hostka uznała że jest ok, wiec ok. Ona akurat wychodziła żeby przywieść chłopców ze szkoły ( dziś kończą nauke i 4 tyg przerwy prawie O.O ) i otworzyła główne drzwi, z czego te moje ( pranie ) też były otwarte - jak nie dupło ... Nie zauważywszy żadnych zmian otworzyłam drzwi do kuchni a ona z "Sorry" pojechała :P nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jak przed chwilką zeszłam na dół i popatrzyłam na drzwi z innej perspektywy zauważyłam coś niepokojącego. Otóż drzwi kulturalnie wypchnęło z "ramy ?" - nie wiem, no w każdym razie tej obramówki drewnianej , i i i i drzwi się że tak powiem wypięły na wszystko :P Starałam sie to jakoś naprawić własnymi siłami, ale na nic to, gdyż gwoździe również wypełzły.. no i teraz czekam z małym strachem w oczach co powie Hostka, może mnie z domu nie wyrzucą, w końcu to wiatru wina - klnę cie wietrze! Grrr


1 komentarz:

  1. uhuuu niezle tam u was wieje.. ale czy to sorry nie tyczylo sie tych drzwi;p? moze ona widziala ze drzwi wywalilo z futryny;d? dasz rade;D chyba nie wpadna na pomysl ze ty wywalilas drzwi xD

    OdpowiedzUsuń