poniedziałek, 20 czerwca 2011

11.06.11

Uznałyśmy z Anais że trzeba korzystać z pieknej pogody, wiec udałyśmy się do Londynu na zwiedzanie - tego jeszcze nie robiłyśmy. My jak to my do Londynu jadą, a co sie w Londynie dziać ma , - nie wiedzą.
Otóż okazało sie zę były urodziny chyba męża królowej, tak mówiło mi jedno źródło, potem mówili ze coś ze zmiana straży, ale nie powiem dokładnie gdyż nie wiem.




Zajechałyśmy do Londyńskiej metropolii koło 11 am. , i spacerkiem doszłysmy do pałacu, z czego ludzi było od groma..

Po głębszym przemyśleniu uznałyśmy ze nie chce nam sie czekać aż coś sie wydarzy więc ruszyłyśmy w dalszą drogę. Przed wyjazdem do UK, powiedzialam sobie ze bede mieć zdjecie z prawdziwym bodygardem królowej, czyt. Czerwony mundurek i czarna czapa, i ot co, Szelmanowi szczęscie dopisało :)
Maszerował sobie pan po chodniku, niewinnie, taki bezbronny, wiec ja do Anais - " musze mieć z nim zdjecie jak nie dziś , to nigdy" i wioooo,
lęce,
pędzę,
MAM! :]
Facet był wyraźnie nie zadowolony ekhm.. ale mnie to osobiście .. no, w każdym razie zdjecie sie liczy AAaaaaa :D:D:D

Przez cały dzień taka zacieszona chodziłam







Zobaczyłyśmy też najważniejsze z ważniejszych :)


edit w najbliższym czasie -- teraz czas na diabła u prady ^^








5 komentarzy:

  1. swieetne zdjecia ! i mimo ze jestes tutaj to i tak ci zadzroszcze angli

    -north carolina;D

    OdpowiedzUsuń
  2. mialo byc jestem

    sonia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No a co! pamiątkę z Londynu z "czerwonkiem" trzeba mieć :) ja się pochwalę, że też taką posiadam, tyle że z moją postacią :P
    a z wolnego czasu trzeba korzystać w pełni, bo jest tyle fajnych miejsc do obejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niezla wycieczka :) ale ci tam dobrze kobieto! :) jest mozliwosc ze pojade na weekend do anglii;p

    OdpowiedzUsuń
  5. hej hej :)
    u mnie konkurs :) DO WYGRANIA DWIE DOWOLNIE WYBRANE RZECZY Z MUSKATO :)
    Zapraszam, buziaki :*

    OdpowiedzUsuń