Pojechałyśmy z Anais do Oxfordu, biedna, nie miała żadnych zdj. z Oxfordzkimi miejscami, więc wybrałyśmy się na całodniowy maraton. Niestety mnie co chwila kusiły sklepy, gdyż zaczęły się wyprzedaże! Jaa koniec, chyba sie stałam zakupoholiczką wyprzedażową :D Poszłyśmy też do fajnego pubu na burgera xD
Dzień jak zwykle udany, bo z nią weekendy były genialne!!
Dzień jak zwykle udany, bo z nią weekendy były genialne!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz