środa, 14 września 2011

Cambridge - 09.07.2011 cd. :)

Po zjedzeniu lunchu na jednym z murków  ( prawie jak studenci ) udałyśmy sie zobaczyć kanał i łódki :)





Miejsca warte obejrzenia, miałysmy na mapce, którą wzięłyśmy z informacji turystycznej :) ulotki - najważniejsze w zwiedzaniu miasta na spontan :)
Po kanale, poszłysmy na kawę, a nastepnie odpocząć słuchając zespołów na koncercie , który kaurat sie odbywał, do tego do przystanku miałyśmy tylko 5 minut.








Ostatni autobus miałysmy po 20, ale jak sie okazało nie tylko my wpadłyśmy na pomysł by na niego sie wybrać, gdyż było w kolejce koło 40 os, z czego przyszło za nami o wiele wiele więcej, a autobus był jeden, z czego kobita powiedziała ze nie bierze ponad stan siedzący wiec zostały tylko miejsca siedzące ( swoja drogą już to widzę jak w naszych autobusach by to przeszło xD ) no ale gdy już myślałysmy ze nam sie nie uda, Marta wzięła sprawy w swe ręce i dzięci biletom powrotnym, mogłyśmy wejsc bez kolejki :D
do domu dotarłam późnym wieczorem, ale nie żałowałam, był to ostatni wypad przed odwiedzinami w domu, o czym w kolejnym poście ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz