niedziela, 2 stycznia 2011

Sylwester 2010/2011

Tegorocznego Sylwestra spędziłam w clubie - 139 w okolicach Tarnowa
Nie wiem jak mam dziękować, tej małej, rozgadanej i kochanej osóbce, z która udało mi sie wyjechać na najlepszego Sylwestra na jakim byłam dotychczas. Mimo że było nas mało, wybawiliśmy sie dość konkretnie. Naprawdę byłam zaskoczona - ale całkowicie pozytywnie ;)) Był Majkel, ale to już tradycja w zasadzie jest, i było umc, umc, co by sie nastawić imprezowo przed przybyciem. A w sobotę spałam sobie smacznie do 12:30, no żyć nie umierać. Jedyna rzecz która troszeczkę mnie dobiła był sms od Hostki, z życzeniami, i tekst : " We waiting for You on next monday.." echh.. No ale jak to mówią wszystko co dobre szybko sie kończy, nie? Jednak cieszę się niezmiernie że przyleciałam do PL i że spędziłam ten czas z moimi dziadami, został mi jeszcze tydzień, ale zleci zanim sie obejrzę. Mam nadzieję ze bawiliście się równie dobrze na Sylwestrowym szaleństwie jak i ja :)

                                           Pani Weronika ---> :* !
                                                       To sem ja :P

1 komentarz:

  1. Zazdroszcze pobytu w Polszy. Nawet bardzo :) Ciesze sie, ze mialas udany czas, z pewnoscia dodal Ci sily, a taka przerwa od dzieciakow pomoze w przetrwaniu kolejnych miesiecy :)
    Happy 4 u!

    OdpowiedzUsuń